Na "Dzień dobry" - to, co kocham najbardziej

Witajcie Kochani!
Bardzo się cieszę, że odwiedziliście mój blog! Mam nadzieję, że to spotkanie okaże się ciekawą przygodą. 
     Moja przygoda z szydełkiem zaczęła się, kiedy miałam około 10 lat. Próbowałam naśladować swoją babcię, która siedząc wieczorami w fotelu robiła sweterki na drutach lub na szydełku. Pamiętam swoje pierwsze kroki w tym fachu … godziny dziergania łańcuszka… nawet z całego kłębka włóczki. Później pierwsze podstawowe ściegi. I tak samo już poszło. Dziś kocham szydełkować i polecam wszystkim, którzy potrzebują odskoczni od życia codziennego, którzy lubią nieszablonowe dodatki do domu lub po prostu chcą spróbować czegoś nowego… Oczywiście można kupić też takie cudeńka (nie mówię tu o chińskich serwetach robionych maszynowo), ale zapewniam, że nie zastąpi to poczucia dumy z samodzielnie wykonanej rzeczy. Ma ona zupełnie inną wartość. 

Komentarze